Przejdź do treści
Strona główna » punkty zwrotne

punkty zwrotne

Nie rozmawiam przez telefon

Kiedy rozwijałam firmę od podstaw,  to spędzałam w niej po kilkanaście godzin dziennie. To były czasy, kiedy każdy robił w niej wszystko – była tylko garstka osób, a duża struktura organizacyjna rozwijała oczywiście się z czasem, wraz z rozwojem firmy. Ale mimo powiększającej się liczebności kadry w naszej agencji czas zaangażowania w pracę nie malał – mijały miesiące, a ja spędzałam w biurze nadal kilkanaście godzin dziennie.

Justyna Gnutek-Chudy

Lawendowy koniec lata

Druga połowa sierpnia to zawsze dla mnie czas zwolnienia, podsumowań i planowania. Od kiedy staram się żyć zgodnie z porami roku to także czas szykowania się na jesień i zimę. Staram się gromadzić domowe przetwory warzywne i owocowe – nawet, jeśli nie robię ich sama, to kupuję od zaufanych osób. Dzięki temu zimą cała moja rodzina ma dostęp do zdrowych potraw.

Punkty zwrotne

Tuż przed moimi czterdziestymi urodzinami wydarzyły się dwa bardzo ważne dla mnie punkty zwrotne, a właściwie było to takie same wydarzenia, ale następujące po sobie rok do roku. To, co stało się wtedy, zatrzymało mnie i pozwoliło wrócić na właściwe, znane z dzieciństwa tory.